FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj  Thomas Borchert Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny          Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Przyjaciele i koledzy Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   Autor Wiadomość EineHexe Uwoholiczka z misiem Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona Wysłany: Śro 22:38, 08 Wrz 2010    Temat postu: martunia21 napisał: EineHexe napisał: W Draculi Thomas nawet jak się rozpiął, to i tak mało było widać. A na DVD w "Zu ende" widać wyraźnie, że kiedy zeskoczył z katafalku i wszedł za kulisy, to zniknąwszy z ócz widzów zaraz się pozapinał i zapięty wyszedł z powrotem na scenę. A nie został porozpinany? Bo mnie się wydawało, że on wcale się nie kwapił do okazywania biuściku. I dopiero pannica go zaprezentowała. A potem szybciutko wrócił do stanu początkowego. Ale może coś mi się ten tego pomerdało. M. Słusznie prawisz. O to mi właśnie chodzi, że Mina go rozpięła i rozchełstała, wparował Kucyponek z ekipą odwetową, Dracula zniknął z katafalku, przenosząc się za kulisy, porozpinany do pasa, po czym wrócił na scenę mając odpięte tylko trzy guziki. Powrót do góry UpiórTeatru Graf Taaffe Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 450 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: ona Wysłany: Czw 16:08, 09 Wrz 2010    Temat postu: Na proshocie tak. Jakiś głupek mu doniósł i Tommy stwierdził, że takiej radości fanom nie sprawi. Gdzieś na yt wisi nagranie kawałka Zu Ende, gdzie Borchert już po zejściu z katafalku jest rozpięty do pasa. Powrót do góry EineHexe Uwoholiczka z misiem Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona Wysłany: Czw 17:22, 09 Wrz 2010    Temat postu: On jest po prostu nieużyty. Kawałka klaty fanom żałować, no wiecie co... Powrót do góry martunia21 Bestia Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: ona Wysłany: Czw 19:42, 09 Wrz 2010    Temat postu: Czy udało się wytropić taki rozpięty kawałek na yt? Bardzo chętnie się załapię. Już nawet się nauczyłam zapisywać klipy z yt, mogłabym sobie potem przekonwertować do avi i przechwycić stosowną klatkę, która potem zostałaby użyta jako np. tło pulpitu. Na jesienne dni i chandrę w sam raz... A wracając do super niegustownego wdzianka. Czy to mogło być celowe? Nie 'Tomaszek ma spaczony gust'. Są powody, żeby takie coś nosić. 1. Zdecydowanie odwraca uwagę od wysokiego czoła. Może nie?!? 2. Przynajmniej część fanek na widok takiej paskudy na ślicznym (ciągle jeszcze) ciałku padnie i biedaczek nie będzie musiał się martwić, że go takie obsiądą i zaślinią/zagryzą/zacałują. A przecież jest nieśmiały i pełen rezerwy, inaczej by mu nie przeszkadzało paradowanie na scenie w stringach. A ten guziczki zapina. M. Ostatnio zmieniony przez martunia21 dnia Czw 19:43, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry EineHexe Uwoholiczka z misiem Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona Wysłany: Czw 19:53, 09 Wrz 2010    Temat postu: martunia21 napisał: A wracając do super niegustownego wdzianka. Czy to mogło być celowe? Nie 'Tomaszek ma spaczony gust'. Są powody, żeby takie coś nosić. 1. Zdecydowanie odwraca uwagę od wysokiego czoła. Może nie?!? Owszem, porażona sweterkiem sierotki Marysi nie spojrzałam na Borchercie czółko ni razu. Cytat: 2. Przynajmniej część fanek na widok takiej paskudy na ślicznym (ciągle jeszcze) ciałku padnie i biedaczek nie będzie musiał się martwić, że go takie obsiądą i zaślinią/zagryzą/zacałują. A przecież jest nieśmiały i pełen rezerwy, inaczej by mu nie przeszkadzało paradowanie na scenie w stringach. A ten guziczki zapina. M. O, i to jest bardzo dobry powód! Tomaszek odstrasza od siebie fanki, bo jest nieśmiały, a może się również boi swojej Frau! I wszystko jasne! Znalazłam rozpietego Tomaszka! http://www.youtube.com/watch?v=sDg-mdGlEUM Ostatnio zmieniony przez EineHexe dnia Czw 19:58, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry UpiórTeatru Graf Taaffe Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 450 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: ona Wysłany: Pią 13:57, 10 Wrz 2010    Temat postu: Właśnie to nagranie miałam na myśli!! Na mnie ochronne stroje Thomasa nie działają Ale z drugiej strony, ta taktyka może nie działać, bo jak na niego patrzę to mam ochotę go z tego rozebrać Ostatnio zmieniony przez UpiórTeatru dnia Pią 20:33, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry martunia21 Bestia Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: ona Wysłany: Sob 19:19, 11 Wrz 2010    Temat postu: O! Jest! Teraz tylko muszę przekonać własną komórkę, że dzwonek wideo z Toamszkiem jest nam koniecznie potrzebny do szczęścia. Połowa padnie, połowa będzie chciała wdzianko zerwać. I tak lepiej niż 100% rozbiera. M. Powrót do góry ewka Enjolras Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona Wysłany: Nie 0:06, 12 Wrz 2010    Temat postu: Dobra, zachciało mi się tłumaczyć. Mam nadzieję, że nie ma za dużo bzdur. Enjoy! :) EineHexe napisał: Dla wielbicielek Bruneta: emailowy wywiad i okładka płyty z psiepięknym zdjęciem. [link widoczny dla zalogowanych] Od 24. października 2010 w sklepach kupić będzie można nową płytę solową Thomasa Borcherta "If I sing" wydaną przez wiedeńską wytwórnię płytową MG-Sound. Znajdzie się na niej 14 piosenek z muzyką zagraną przez dużą orkiestrę, które w toku 20-letniej kariery Thomasa stały się szczególnie bliskie jego sercu. Wszystkie z nich będą miały nowe aranżacje, za które odpowiedzialni są Martin Böhm i Ludwig Coss z MG-Sound. Więcej na temat płyty dowiedzieć się można z wywiadu, którego korespondencyjnie w formie e-maili udzielił sam aktor i tekściarz: Martin Bruny: Kto dał pomysł na powstanie "If I sing"? Pomysł na nagranie płyty z całą orkiestrą albo po prostu na nagranie płyty z musicalowymi standardami? Thomas Borchert: Hitsquad już od dawna chciał wydać moje solowe CD. Pomysł na "If I sing" wisiał z resztą w powietrzu ze względu na mój sceniczny jubileusz. Nie chodziło nam tylko o to, żeby udokumentować ostatnie 20 lat na scenie. Chcieliśmy żeby każda poszczególna, wybrana przeze mnie piosenka nabrała nowej, najlepiej międzynarodowej jakości. MB: Jak dalece był Pan zaangażowany w powstawanie nowych aranżacji? TB: Od samego początku procesu twórczego. Gdy tylko pojawiała się taka możliwość, dorzucałem własne pomysły. Niesamowite jest to, że każda aranżacja jest tutaj idealnie dopasowana do mnie. Jestem bardzo wdzięczny zespołowi MG-Sound i Hitsquadowi za to, że pozwolili mi włączyć się do tworzenia pomysłów i dbali o każdy szczegół. MB: Kiedy trwały nagrania? Ile zajęło Panu przygotowanie interpretacji i sama praca w studiu? TB: Przygotowania do "If I sing" zaczęły się wiele miesięcy przed wejściem do studia nagraniowego. Było wiele faz demo, podczas których zarówno aranżacje jak i moje interpretacje powoli dojrzewały. Potem miały miejsce nagrania z orkiestrą i zespołem. Samo nagrywanie materiału na płytę zajęło pięć dni. Jednym z lepszych momentów naszego niezwykłego nagrywania (w jednym momencie było w studiu 23 muzyków grających na instrumentach smyczkowych!) było, gdy nagrywaliśmy tytułowe "If I sing" jedynie z fortepianem (na żywo). MB: Czy jest szansa na koncerty z orkiestrą lub przynajmniej z tym programem? TB: Mam taką nadzieję! MB: Czy istnieją jakieś historyjki łączące się z poszczególnymi piosenkami, dlaczego akurat te? Np. do "Kiss of the Spider Woman"? TB: W większości są to piosenki, które już nie raz śpiewałem na scenie, jednak zdarza się kilka wyjątków. "KotSW" widziałem kiedyś w oryginalnej obsadzie w Londynie i aż zaniemówiłem z wrażenia. Usłyszałem później jak śpiewał ją jakiś mężczyzna na płycie Kandera & Ebba. Od lat czekałem na okazję, żeby zaśpiewać tę piosenkę w mojej interpretacji. W czasie nagrań wersji demo w studiu przyszedł mi na nią do głowy nowy pomysł, ale nie chcę go teraz zdradzać... MB: Trzy piosenki z płyty są autorstwa Franka Wildhorna, który bardzo Pana ceni. Co lubi Pan w jego musicalach lub w nim samym? TB: Frank Wildhorn jak nikt inny pisze przepiękne, wielkie melodie, które tryskają emocjami. To ułatwia sprawę śpiewającemu, to muzyka cię niesie. Podobnie jak w operach Pucciniego czy Verdiego chodzi tu o wielkie uczucia, o życie lub śmierć. Partie, które dotychczas przychodziło mi śpiewać były bardzo "soczyste", niesamowicie dużo wymagały zarówno wokalnie jak i aktorsko. Do tego większość partii Wildhorna zawsze pasowała do mojego głosu, jakby były specjalnie dla mnie napisane. Po prostu pasują. MB: Co sprawia, że uznaje Pan piosenkę musicalową za dobrą? Jakie musi spełniać kryteria? Na którą by się Pan zdecydował mając do wyboru np. "You'll Be In My Heart" ("Tarzan") oraz "Mut zur Tat" ("Rudolf") i dlaczego? TB: Dobra piosenka musicalowa wnosi coś do akcji lub opisuje chwilowy stan wewnętrzny bohatera, wskazuje na jakąś zmianę lub narastanie napięcia. Poza tym porusza widza lub słuchacza połączeniem tekstu i muzyki. Jeśli oprócz tego wszystkiego wpada w ucho to jest to materiał na hit! Obie z wymienionych piosenek na swój sposób spełniają te kryteria. Miałbym duży problem z dokonaniem wyboru i pewnie zdecydowałbym się w końcu na jakieś połączenie. MB: Jakie ma Pan plany na przyszłość, zwłaszcza najbliższe pół roku? Rok? TB: Do 4. listopada gram jeszcze Krolocka w TdV w Wiedniu. Od 9. października wracam do Theater St. Gallen do roli w "Hrabim Monte Christo", którą zagram do końca roku jeszcze pięć razy. Szczególnie cieszę się myśląc o koncercie "Wildhorn & Friends" 4. października w Wiedniu. Wystąpi tam ze mną Linda Eder, Pia Douwes i sam Frank Wildhorn (przy fortepianie). 30. listopada i 2. lutego wystąpię z moim spektaklem-monologiem "Novecento" w Schlossparktheater w Berlinie oraz 28.12.2010 w nowootwartym miejscu w Theater St. Gallen ("Lokremise"). Poza tym w planie są jeszcze na ten rok dwa koncerty "Borchert Besinnlich" (besinnlich - niem. nastrojowy, refleksyjny) w Oberhausen i Wiedniu. W 2011 również będę zarówno pracował nad nowymi projektami musicalowymi i teatralnymi jak i dawał solowe koncerty. Mam na oku też pewien niemieckojęzyczny projekt popowy, gdzie mam nadzieję popracować w ciekawym zespole. MB: Jak skomentuje Pan to, jak obecnie wygląda scena musicalowa w krajach niemieckojęzycznych? Czy trudno teraz znaleźć interesujące role? TB: Powiem tak: można by sobie życzyć, żeby ktoś w końcu zdobył się na odwagę i wprowadził tu większą różnorodność. Powrót do góry EineHexe Uwoholiczka z misiem Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona Wysłany: Nie 1:29, 12 Wrz 2010    Temat postu: Borchert popowy? O_O Powrót do góry ewka Enjolras Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona Wysłany: Nie 8:40, 12 Wrz 2010    Temat postu: No ja się też zdziwiłam... Powrót do góry UpiórTeatru Graf Taaffe Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 450 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: ona Wysłany: Nie 8:55, 12 Wrz 2010    Temat postu: Znając Thomasa pewnie wyjdzie to dobrze, bo on ma chyba hopla na punkcie bycia perfekcyjnym (przynajmniej na premierze, bo jak mu się spektakl zaczyna nudzić, to dostaje małpiego rozumu) Ciekawa jestem tych "nowych pomysłów", zapowiada się obiecująco. Powrót do góry EineHexe Uwoholiczka z misiem Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona Wysłany: Śro 16:43, 29 Wrz 2010    Temat postu: Spieszę donieść, że Brunet, choć porzuca Wampiry, nie porzuca jeszcze Wiednia. Od marca 2011 grać będzie w komedii "Backstage" w Walfischgasse Theater. Rzecz jasna jedną z ról głównych, bo noszeniem halabardy Thomas zajmować się nie zwykł. Powrót do góry UpiórTeatru Graf Taaffe Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 450 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Płeć: ona Wysłany: Śro 18:32, 29 Wrz 2010    Temat postu: Właśnie przeczytałam o tym informację i... Zastanawiam się, co to dokładnie będzie. Tytuł jest mi obcy całkowicie, więc jeśli ktoś wie, o czym to jest to niech się podzieli Komedia hmmm to może być ciekawe, znając Tomasza poradzi sobie świetnie, bo on się wszędzie odnajdzie i głowe daję, że widowanie będzie się pokładać ze śmiechu. Mam nadzieję, ze będzie to jedna z głównych ról, bo Brunet (przynajmniej dla mnie) będzie największą atrakcją widowiska. Powrót do góry EineHexe Uwoholiczka z misiem Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona Wysłany: Śro 18:51, 29 Wrz 2010    Temat postu: Mnie róznież jest obcy, cieszę się jednak niezmiernie, że Tomasz, po łańcuchu ról poważnych jak kondukt w deszczu pod wiatr, teraz sięga po komedię. Miła odmiana i pożądany płodozmian Powrót do góry ewka Enjolras Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona Wysłany: Nie 0:46, 03 Paź 2010    Temat postu: Ja też nie mam pojęcia co to za tytuł, ale to ciekawe, że z jego anty-backstejdżową manią zgodził się zagrać w czymś o takim tytule Powrót do góry Wyświetl posty z ostatnich: Wszystkie Posty1 Dzień7 Dni2 Tygodnie1 Miesiąc3 Miesiące6 Miesięcy1 Rok Najpierw StarszeNajpierw Nowsze         Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Przyjaciele i koledzy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny Strona 6 z 15   Skocz do: Wybierz forum On----------------Po prostu UweNa scenieNa ekranieNa estradziePrzyjaciele i koledzy Ona----------------Musical ElisabethPrawdziwa SissiElisabeth w kulturze My----------------Administracja FanklubKlub Przekładów Bardzo AutoryzowanychKarmel i czekoladaPolowanie na...Ogród Sztuk Musical----------------Europejski biszkopcikJapońskie ciasteczko okoshiRóżności  Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group Theme xand created by spleen & Programosy. Regulamin Na skróty:OnOnaMyMusicalPo prostu UweNa scenieEuropejski biszkopcikPrzyjaciele i koledzyFanklubMusical ElisabethKarmel i czekoladaNa estradzieNa ekraniePrawdziwa SissiKlub Przekładów Bardzo AutoryzowanychRóżnościJapońskie ciasteczko okoshiAdministracja Ogród SztukElisabeth w kulturzePolowanie na...