Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moda za czasów Cesarzowej
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Prawdziwa Sissi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 0:21, 22 Sty 2012    Temat postu: Moda za czasów Cesarzowej

Nie da się ukryć, uwielbiam dziewiętnastowieczne kiecki. Uwielbiam gorsety, tiurniury, misternie drapowane spódnice, wysoko upięte fryzury, wachlarze, koronki i pióra. A zatem, żeby już nie ograniczać się tylko do garderoby Sisi, otwieram wątek ogólnomodowy.



Na początek piękna bawełniana suknia spacerowa z roku 1862, do obejrzenia w The Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Uważny obserwator dostrzeże, że krynolina, jeszcze w latach 50 kolista, w tej sukni ma front nieco spłaszczony, tył zaś uległ lekkiemu wydłużeniu. Podobny kształt ma spódnica koronacyjnej kiecki węgierskiej, tyle że tam wydłużony tył jest dodatkowo zaakcentowany pokaźnej długości trenem.



To zaś szmaragdowe cudo pochodzi z Paryża, a uszyto je w latach 60 XIX wieku.



Suknia balowa z jedwabnego brokatu, projektu Charlesa Wortha (zapamietajcie pana, bo jego nazwisko na pewno powróci nie raz), połowa lat 80 XIX wieku. Kolor jest tak jaskrawy, że na pewno była to suknia dla kobiety zamężnej. Pannie nie wypadało.



Jedwabne trzewiczki, rok 1872. Te wszystkie guziczki zapinało się z pomocą specjalnego haczyka.



I na koniec przepiękna suknia popołudniowa (czy jak wolą Anglosasi herbaciana) z roku 1892. Model wręcz stworzony do szpanowania zabójczo wąską talią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nibi no Nekomata
Javert


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 14:26, 22 Sty 2012    Temat postu:

takoż uwielbiam modę XIX-wieczną (serio, co było nie tak z długimi spódnicami?), więc będę tu często zaglądać :)


1878, suknia, co ciekawe, ślubna.


1885, suknia popołudniowa.


1880, uwielbiam to zestawienie kolorów.


1878 lub '79, suknia wieczorowa.

1898, znów wieczorowa.

z tego samego roku, wieczorowa takoż.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 17:38, 22 Sty 2012    Temat postu:

Cuda, te dwie ostatnie wieczorowe zwłaszcza, ale i szafirowa jest piękna i ta ze wstawkami w kolorze kości słoniowej... A czerwona suknia ślubna nie była wtedy żadnym dziwem, ponieważ biel, jako trudna do utrzymania w czystości i doprania była noszona głównie przez osoby obrzydliwie bogate, które stać było na armię praczek i służących, dbających o garderobę. Pranie w czasach przedpralkowych to nie było zadanie dla mięczaków, przypominam. Dominowały więc kreacje w kolorach praktycznych, które po ślubie mogły posłużyć również jako suknie codzienne. Biel w strojach ślubnych upowszechniła się, na dobrą sprawę, w wieku XX.

Te wszystkie przypinane kołnierzyki i inne tego typu detale na styku skóry z kreacją też były po to, żeby kreację dało się odświeżyć bez gruntownego prania, podobnie jak wierzchnia bielizna męska, czyli kołnierzyki, mankiety i gorsy, które były demontowalne. Co oznaczało, że wystarczyło, celem odświeżenia wyglądu dżentelmena, przypiąć świeży kołnierzyk, mankiety i gors i bardzo proszę, było się wytwornym i lśniącym, bez konieczności zmiany samej koszuli.

Do kiecek wracając...



Tu widziemy na obrazku z epoki spowitą w hektary welonu dziewiętnastowieczną pannę młodą. Modny welon, jak widać, był bardzo obfity.



Tu mamy kieckę ślubną ze sfer najwyższych, bo noszoną przez arcyksiężnę Stefanię.



A to już ślub księcia Bertiego, późniejszego Edwarda VII i Aleksandry, rok 1863. Ilość koronek na sukni panny młodej - imponująca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nibi no Nekomata
Javert


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 18:53, 22 Sty 2012    Temat postu:

EineHexe napisał:
A to już ślub księcia Bertiego, późniejszego Edwarda VII i Aleksandry, rok 1863. Ilość koronek na sukni panny młodej - imponująca.

ach, kocham ten fason, acz wg mnie lepiej zamiast koronek prezentują się falbanki, jak w tej amerykańskiej sukni z 1854:

albo francuskiej z 1860:

i jeszcze suknia ślubna z tego kroju, ale dużo skromniejsza, z 1859:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 22:24, 22 Sty 2012    Temat postu:

A koronki w takim wydaniu?



Kiecka Wortha, rok 1894.



Albo w takim? Ten gors to też Worth.



Suknia noszona ongi przez jedną z arystokratek na carskim dworze. Też projektowana przez Wortha.

Przy okazji, Worth, to jest ten własnie geniusz, który uszył węgierską suknię koronacyjną Sisi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nibi no Nekomata
Javert


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 22:35, 22 Sty 2012    Temat postu:

w takim jak najbardziej, koronki lepiej mi leżą z węższymi spódnicami.
a za nazwisko geniusza chyba Cię ozłocę, szukałam tej informacji jakiś czas i nie szło znaleźć
edit: ha, sukienka w czarne zawijasy też jego!


Ostatnio zmieniony przez Nibi no Nekomata dnia Nie 22:38, 22 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martunia21
Bestia


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 23:50, 22 Sty 2012    Temat postu:

A białe to nie był szał po ślubie Wiktorii w połowie XIX wieku? Tak mi się zdawało, najpierw ona nosiła, a potem wszystkie modnisie z kasą musiały zmałpować.
Worth się pojawiał chyba w co drugiej książce Barbary Cartland. To tak przy okazji. Moja Kacper i ciocia czytały jak to wychodziło na tony kilka lat temu i przy okazji trudno było się nie załapać, chociaż one wszystkie były prawie takie same.
M.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pon 0:41, 23 Sty 2012    Temat postu:

martunia21 napisał:
A białe to nie był szał po ślubie Wiktorii w połowie XIX wieku? Tak mi się zdawało, najpierw ona nosiła, a potem wszystkie modnisie z kasą musiały zmałpować.


A to się zgadza, natomiast rozprzestrzenił się ów szał także na tych nie sypiających na zwałach kasy, kiedy kiecki przestały zawierać w sobie te potworne ilości materiału, a pranie stało się łatwiejsze i tańsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nibi no Nekomata
Javert


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 21:22, 26 Sty 2012    Temat postu:



suknia wieczorowa projektu Emile Pingat z lat 1877-80.

sukienka poranna z 1870.

przód sukienki zalinczonej wyżej przez Wiedźmę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pią 1:18, 27 Sty 2012    Temat postu:

Cudeńko, to czarne. Cuuudeńko.

A mnie dzisiaj na obuwie wzięło.



Satynowe cudeńka z roku, mniej więcej, 1890.



Prześliczne haftowane trzewiczki z lat 80 XIX wieku, obecnie do obejrzenia w muzeum obuwia "Bata", w Toronto.



Też lata 80, Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork.



Pantofelek wieczorowy, lata 60 XIX w.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martunia21
Bestia


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pią 3:31, 27 Sty 2012    Temat postu:

O rany! Zaszyjcie miśka w zieloną z trenem!
Ciekawe czy czarne buty rozmiaru Sisi bo wyglądają na pokaźnych rozmiarów. Chociaż przy jej kajakach mi się przypomina stary odcinek mapetów i nie chce się odczepić. Miss P. kupiła prześliczne buciki kilka rozmiarów za małe, żeby olśnić Kermita, a potem jeden z potworów obleciał w nich teatr, żeby rozchodzić.
M.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nibi no Nekomata
Javert


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Pią 12:31, 27 Sty 2012    Temat postu:

martunia21 napisał:
O rany! Zaszyjcie miśka w zieloną z trenem!
Ciekawe czy czarne buty rozmiaru Sisi bo wyglądają na pokaźnych rozmiarów. Chociaż przy jej kajakach mi się przypomina stary odcinek mapetów i nie chce się odczepić. Miss P. kupiła prześliczne buciki kilka rozmiarów za małe, żeby olśnić Kermita, a potem jeden z potworów obleciał w nich teatr, żeby rozchodzić.
M.


w zielonej też by się prezentował cudnie, tylko czy można będzie go wtedy nazwać ElisaBear? choć w sumie to może być suknia na zmianę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pią 21:09, 27 Sty 2012    Temat postu:

Nibi no Nekomata napisał:

w zielonej też by się prezentował cudnie, tylko czy można będzie go wtedy nazwać ElisaBear? choć w sumie to może być suknia na zmianę.


Jeszcze nie mam pojęcia jak mi ta jedna kiecka wyjdzie...

O kieckach mówiąc, to ja Chcę To:



Adamaszkowa suknia balowa, rok 1894, aaaaawwww.



A to kiecka ślubna Mary von Teck, małżonki Jerzego V, króla Wielkiej Brytanii z przyległościami. Jak na królewską nader stonowana. O Mary mówiąc, nie mogę sie oprzeć przed zalinkowaniem jej zdjęcia w przepięknej sukni balowej:



Urodą oblicza królowa Mary może nie grzeszyła, ale ta talia...



I na deser Constance Edwina, młodsza siostra księżnej pszczyńskiej Daisy von Pless, rok 1906.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nibi no Nekomata
Javert


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 11:24, 28 Sty 2012    Temat postu:

EineHexe napisał:
O kieckach mówiąc, to ja Chcę To:

obrazek

Adamaszkowa suknia balowa, rok 1894, aaaaawwww.

THIS.
i chciałabym też to (1890):



a ta, z 1885, w jakiś sposób kojarzy mi się ze średniowieczem:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
martunia21
Bestia


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Sob 17:27, 28 Sty 2012    Temat postu:

Konstancja Edwina mi się nie wyświetla, sprawdzałam pod firefoxem i IE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Prawdziwa Sissi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin