|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 23:41, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
dzisiejszy wpis sponsorowany przez Bardzo Szerokie Spódnice.
lata 1853-56.
1850, jestem absolutnie zakochana w tych rękawach.
lata 50-te.
ten sam okres, zachwyca mnie wzór materiału.
1856-58, frędzle uporczywie kojarzą się ze storami okiennymi, podoba mi się za to krój, zwłaszcza rękawy.
1853/54, ta podoba mi się najbardziej z dziś zaprezentowanych, spokojnie można by w nią odziać dowolną księżniczkę z bajki (może z lekkim naciskiem na Śpiącą Królewnę).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 2:31, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nibi no Nekomata napisał: |
1850, jestem absolutnie zakochana w tych rękawach. |
Rękawy piękne, natomiast szerokość spódnicy pozwala w pełni zrozumieć te wzystkie smutne wypadki dam, podpalonych od ognia w kominku. W takim namiocie człowiek nie ma pojęcia gdzie mu się ta garderoba właściwie kończy.
Cytat: |
1856-58, frędzle uporczywie kojarzą się ze storami okiennymi, podoba mi się za to krój, zwłaszcza rękawy. |
Ja mam uporczywe skojarzenie ze słynną kreacją Scarlett O'Hara, mianowicie z tą uszytą z zielonych portier Ellen.
Cytat: |
1853/54, ta podoba mi się najbardziej z dziś zaprezentowanych, spokojnie można by w nią odziać dowolną księżniczkę z bajki (może z lekkim naciskiem na Śpiącą Królewnę). |
Belle! Wyobraziłam sobie Belle, odzianą w tę suknię i spacerującą po zamku pod rękę z Bestią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 23:25, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wiedźma się wkurzyła. Skoro tak, to musi jakoś ukoić duszę zbolałą, a czymże lepiej, niż pięknymi strojami?
Przecudnej urody angielska suknia dworska, lata 60, w komplecie z równie przecudnym wachlarzem. Te hafty, te koronki, mamciu!
A to też suknia dworska, na odmianę włoska, z tych samych czasów.
To zaś, drogie panie, jest kostium rowerzystki z lat 90 XIX wieku. Ktoś doszedł do wniosku, że pedałowanie w długaśnej spódnicy nie jest zbyt wygodne.
Na królewskim dworze należy się prezentować godnie, a cóż tu dopiero mówić o cesarskim. Romanowowie zaś również lubili demonstrować garderobą swoją potęgę, czego przykładem ta suknia z przełomu wieków.
Suknia carycy Marii Fiodorownej, lata 80. Uszyła nieoceniona pracownia Wortha.
Ceremonialna dworska suknia Marii Fiodorownej. Cuuuuuuuuuuuudoooo!
Pantofelki i trzewiczki Marii Fiodorownej, wszystkie z satyny. Sisi ze swoimi kajakami może się schować.
Również obuwie Marii Fiodorownej
|
|
Powrót do góry |
|
|
martunia21
Bestia
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 1:01, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Treny niech się schowają, ja chcę buciki!
M.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 19:45, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
dzisiejszy temat przewodni: czerń.
najpierw trochę akcesoriów:
kapelusz ranny, 1895.
1840.
1885.
1850.
parasolka z końca wieku.
wachlarz, 1887-1889.
i odzież:
sukienka poranna, 1875.
poranna, 1880.
poranna, 1850.
poranna, 1896.
poranna, 1840.
znowu poranna, tyle, że dziecięca, 1844.
poranna, lata czterdzieste.
przedpołudniowa, 1872-1874.
poranna, 1870.
poranna, 1865.
poranna, lata siedemdziesiąte.
poranna, 1894-1895. słusznych rozmiarów, jako że noszona przez królową Wiktorię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 20:34, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
O rany, nie wiedziałam, że Wiktoria była aż tak obszerna Przestaję się teraz dziwić, że wychowany w kulcie szczupłości Rudolf, zobaczywszy Wiktorię po raz pierwszy w życiu, doznał szoku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 10:44, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
dawno mnie tu nie było, to będzie dużo. nie będę się rozpływać nad każdą z osobna, bo wszystkie dziś zalinczone budzą mój zachwyt.
1867
późne lata 70-te
1870
1875-1877
lata 70-te
1874
1870-1871
1878
1874-1876
1874
1874-1875
1876-1880
1878-1880
1875-1877
1876-1878
lata 70-te
i ja tu wrócę, prawdopodobnie jeszcze dziś :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pon 18:34, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ta kremowa, wieczorowa, ta w kwiatki, ta szafirowa z trenem... CHCĘ TOOOOOOOOOO!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 20:17, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
no to dalej
1879, ślubna
lata 70-te
1872
1875-77
1860
1827
1876-78
Worth, 1870
1875-78
Worth, 1889
lata 70-te
|
|
Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 22:43, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Te tkaniny, te faktury, te zestawwienia kolorów... Mrrrrau.
To ja na odmianę zajrzę paniom pod kiecki. Gorrrrrsety!
Taką mniej więcej formę miały gorsety renesansowe i barokowe, aż po końcówkę wieku osiemnastego. Ten konkretny, bardzo, jak widać, ozdobny, pochodzi z drugiej połowy XVIII wieku. Takie gorsety nadawały tułowiu pożądany i modny kształt stożka, a spłaszczony i podniesiony biust wylewał się dekoltem w postaci dwóch, mniej lub bardziej apetycznych, półkul. Kończyły się, jak widać, nad biodrami, gorsety, nie półkule.
Potem przyszedł styl empire, z podniesioną talią i gorsety modelujące sylwetkę skazane zostały na chwilową banicję. Zamiast nich pojawiły się sznurowane staniczki, podtrzymujące biust.
W okolicach lat trzydziestych jednak modna sylwetka zmieniła kształt i wąska talia ponownie stała się obiektem pożądania elegantek. Gorset zatem wrócił do łask. Wyglądał wtedy mniej więcej tak:
Jak widać nie ma jeszcze aż tak wielkiego nacisku na ścisk , to jest na wymodelowanie osiej talii poprzez ciasne sznurowanie. Wynika to z tego, że ówczesna moda przewidywała wielkie, bufiaste rękawy, podkreslające ramiona, oraz bardzo obfite, szerokie spódnice. O, takie:
Nie trzeba się było bardzo ściskać w pasie, żeby wyglądać, jakby się miało mocno wciętą talię.
Gorsety z lat 30 nie posiadały również zapięcia z przodu, zwanego z angielska buskiem, lub po polsku bryklą, co widać na zdjęciu.
Od lat czterdziestych gorset przybrał kształt klepsydry i miał za zadanie modelować jak największe wcięcie w talii. Rzecz jasna była to część bielizny, czyli coś, czego przyzwoita dama nie powinna była pokazywać publicznie, ale mimo to bywał gorset iniezwykle ozdobnym elementem ubioru.
Ten na przykład pochodzi z wczesnych lat 90, z Francji.
To jedwabne cudo uszyto w roku 1890.
Usztywniano je przeważnie fiszbinami, potem, gdy ów pozyskiwany z wielorybów surowiec stał się drogi i trudno dostępny w użycie weszły fiszbiny stalowe. Mają one jedną poważną wadę, mianowicie lubią rdzewieć skutkiem prania.
Tu mamy gorset z lat 70. Aż szkoda chować takie coś pod odzieżą.
Lata 80.
Lata 60.
W okolicach roku 1900 pojawił się nowy typ gorsetu, tak zwany swan-bill, lub straight front, który miał zmniejszyć ucisk na brzuch oraz nadać noszącej wdzięczną linię łabędzia. Reklamował się tak:
A dama weń odziana wyglądała tak:
Może i on odciążał brzuch, za to kręgosłupowi robił duże ała. Straight fronty był dłuższe niż ich poprzednicy, a tuż przed swym odejściem gorset osiągnął rozmiary dość monstrualne, obejmując biodra i górną część ud, które, dopasowując do nowych, obcisłych krojów, należało wyszczuplić.
Wygodne to nie było wcale, nie należy się zatem dziwić, że przy pierwszej sposobności kobiety odesłały gorsety do lamusa mody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 22:47, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
ta (nie)wygoda to kwestia w sumie mocno dyskusyjna, bo jeśli zasznuruje się tak, żeby można było bezproblemowo głęboko oddychać, to i nie trzeba pilnować wciągania brzucha, i łatwo trzymać się prosto, i to oddychanie jest głębsze, przeponą
i rozkochał mnie w sobie ten granatowy ;u;
|
|
Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 23:28, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nibi no Nekomata napisał: | ta (nie)wygoda to kwestia w sumie mocno dyskusyjna, bo jeśli zasznuruje się tak, żeby można było bezproblemowo głęboko oddychać, to i nie trzeba pilnować wciągania brzucha, i łatwo trzymać się prosto, i to oddychanie jest głębsze, przeponą
i rozkochał mnie w sobie ten granatowy ;u; |
Pisząc o niewygodzie miałam na myśli te edwardiańskie machiny okrutne, kolan sięgające prawie, które utrudniały poruszanie. Bo w takim dziewiętnastowiecznym gorsecie typu klepsydra to się i dawało gimnastykę uprawiać, nawet całkiem ostrą, jazdę konną, marsze i biegi, na polowania uczęszczać, nie tylko w charakterze widza, na rowerze jeździć, tańczyć, w operze śpiewać (to tak gdyby komuś się zdawało, że kobieta w gorsecie o na pół uduszona nieszczęśnica, zipiąca o łyk tlenu)... Dużo się dawało i bez większych problemów.
Ostatnio zmieniony przez EineHexe dnia Wto 23:30, 13 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Czw 19:50, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
jestem zakochana.
1880-1882. nerkę i zęby mądrości oddam za to cudo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 1:49, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dorzucę połowę wątroby i kawałek trzustki. Przepiękna! Ten wzór na górnej części urzeka mnie zwłaszcza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 17:48, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] miało wczoraj dzień naszego ulubionego C.F.Wortha i niektórymi sukniami po prostu muszę się podzielić.
suknia wieczorowa, 1867-1870.
wieczorowa takoż, 1890.
znowu wieczorowa, 1861.
wieczorowa, 1886-1887.
wieczorowa, 1881.
wieczorowa, 1885-1886.
balowa, 1886.
obiadowa, 1883. sprzedam za nią duszę, ktoś chętny?
1883-1884.
1886.
a reszta (i nie tylko) do obaczenia w linku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|