|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka
Enjolras
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 19:11, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A może mu to wpisują czasami w kontrakt? :P albo właśnie wpisują, że Krolock nawet po spektaklu ma być niedostępny i uciekać? :P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 21:40, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mało tego, że grzecznie siadł, podpisał i się do obiektywu wyszczerzył. Pewna fanka (którą już Borchert zdołał zapamiętać, bo pod sd pojawiała się często) napisała, że Thomas przeprosił ją, że dzień wcześniej nie dał jej autografu, ale po prostu nie miał czasu itp. Mało tego, zaczął z nią rozmawiać, a na "do widzenia" przytulił ją i (uwaga) dał buziaka w policzek i to przy świadkach!! Nie wiem co to były za sprzyjające warunki, ale zazdroszczę tak niesamowitego szczęścia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 22:04, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Matko bosko kochano Fani chyba zapisali ten dzień kredą w kominie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 22:12, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie kredą tylko klawiaturą i nie na kominie, ale na forum.
Byłam tym faktem ciężko zszokowana, potem tylko zazdrościłam tej dziewczynie. Co to znaczy mieć farta...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 22:59, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że Uwe jest zazwyczaj miły i przytulny wobec fanów
Z góry przepraszam uwiecznioną panią za zakoszenie tej foty, ale jest tak cudna (fota, choć pani też miła), że po prostu MUSIAŁAM.
Tak się koffa swoich fanów, o!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 23:20, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wujek Kevon też jest miły. Wg. relacji fanów, (popartych zdjęciami) Kevin przytula zarówno fanki jak i fanów. Z wnikliwych obserwacji wynika, że żadko dopina koszule
Osobiście mam bardzo miłe wspomnienia związane ze spotkaniem z jednym z moich ukochanych aktorów, chodzi o Jakuba Wociala. Wspaniały wokalista, świetny aktor i przemiły człowiek. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś porozmawiać z nim nieco dłużej, bo jest po prostu niesamowity. Miał mieć koncert w Opolu, ale niestety został odwołany
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 17:42, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A zatem było tak (plus minus, proszę mnie naprostować, jeśli coś pomyliłam, bo byłam wtedy w głębokim szoku, w związku z czym mogłam coś niecoś zapomnieć albo przeoczyć):
Pierwszego dnia w Wiedniu poszłyśmy pod stagedoor jakoś tak po godzinie czwartej, sprawdzić, czy może przypadkiem Brunet się nie będzie skradał. Stoimy tak sobie małą grupką, osób pięć, stoimy... i nagle słyszę, jak mi się nad uchem Laurelin zapowietrza. Odwracam się, a tam Uwe, w brązowej skórzanej kurteczce i dżinsach, maszeruje sobie do wejścia. Wstrząs mnie ogarł kompletny, wybąkałam tylko "O mój Boże..." i zamarłam.
Laurelin tymczasem go dopadła i zanim mnie odblokowało, reszta obecnych już brała autografy i trzaskała sobie zdjęcia z Blondynem, w którego ja gapiłam się jak sroka w gnat, jedną ręką szkając w torebce kajetu do autografów. Wywlekłam wreszcie z torebki zeszyt, a tymczasem Laurelin zaczęła tłumaczyć, że my z polskiego FC, na co Uwe zrobił wielce zadziwioną minę. Dorzuciłam, że mamy prezent dla niego, ale nie ze sobą, niestety. Uwe wykazał się cierpliwością, przetrwał batalie co niektórych z gramatyką angielską i ostatecznie powiedział, że będzie do złapania dnia następnego albo nieco wcześniej niż tego dnia, albo koło szóstej.
Potem zaś rzucił okiem na mnie, dostrzegł w moich rękach otwarty zeszyt, oraz moje spojrzenie Kota w Butach i rzekł niebiańskie słowa:
"Jeszcze jeden autograf? Dobrze, ale będę potrzebował pióra". Rozejrzał się, ktoś podał mu markera, a ja rzekłam "For Eine Hexe, please". Oczy Uwe, duże z natury, zrobiły się jeszcze większe. "For Eine Hexe?" zapytał, najwidoczniej nie dowierzając temu co usłyszał. "For Eine Hexe." "For Eine Hexe??" drążył Uwe. "For Eine Hexe" odparłam ja, z coraz większym i bardziej durnym wyszczerzem na twarzy. Uwe jednak nie rezygnował. "Fuer Eine Hexe?" zapytał na odmianę po niemiecku, dzięki czemu mogłam się ponapawać najpiękniejszym uwularnym hrrrrr we wszechświecie własnousznie. "For Eine Hexe", odparłam. Z lekka rozbawiony machnął mi ten autograf i oddał zeszyt, na co podziękowałam z ogniem.
A wtedy niestety Uwe sobie poszedł. Ma ktoś maszynę do rozciągania czasu?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 18:06, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
O nie, to nie bylo tak. Uwe nie powtorzyl tylko w ogole nie zrozumial. Powtorzyl chyba za 3 razem a to i tak bylo cos podobnie brzmiacego. Jak uslyszal ze "witch in deutsch" (tak, tak, mieszamy jezyki jak sie da xD) to usmiechnal sie szeroko i sliczniusio i powiedzial "a, eine Hexe!" i podpisal sie dodajac uśmieszek. A ja cierpie straszliwie gdyz zeszycik na autografy nabyam dopiero po tym spotkaniu. I bede musiala sobie wkleic podpisik. I musze chyba isc do urzedu zmienic imię na "Johanna" bo Uwe wie lepiej jak sie nazywam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 18:15, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Laurelin napisał: | O nie, to nie bylo tak. Uwe nie powtorzyl tylko w ogole nie zrozumial. Powtorzyl chyba za 3 razem a to i tak bylo cos podobnie brzmiacego. Jak uslyszal ze "witch in deutsch" (tak, tak, mieszamy jezyki jak sie da xD) to usmiechnal sie szeroko i sliczniusio i powiedzial "a, eine Hexe!" i podpisal sie dodajac uśmieszek. |
Głucham nie jest, słyszałam co powtarzał, w końcu rzucaliśmy w siebie tą hexą przez minutę w kółko Dwa razy było po angielsku, trzeci raz powiedział po niemiecku. A o witch in deutsch mówiłaś Gernotowi Krannerowi, nie Uwe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 18:36, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Uwe mówiłam, Uwe, akurat ta scene pamietam xD
Ktoś się jeszcze pytal kim jest Widzma, i bardzo mozliwe ze to był Gernot. Albo Robert?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 18:41, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Laurelin napisał: | Uwe mówiłam, Uwe, akurat ta scene pamietam xD
Ktoś się jeszcze pytal kim jest Widzma, i bardzo mozliwe ze to był Gernot. Albo Robert? |
Ja tego nie pamiętam, za to znakomicie pamiętam co do mnie mówił. Eine Hexe, jak byk. Poza tym ten wyraz akurat naprawdę trudno źle wymówić, więc bądź uprzejma nie robić ze mnie kretynki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cyferka
Jej Piekielna Mroczność z Bastionu
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 18:54, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Peace and Love matki założycielki.
Idol powinien łączyć a nie dzielić i chociaż nie jestem fanką Uwe, to przykro się czyta jak jedna drugiej do oczu skacze. Odnoszę wrażenie, że Uwe przyszedł tam tylko dla Laurelin a reszcie dziewczyn się przyśniło i plotły bzdury. Wybaczcie ale dla mnie to żenujące.
Jak mają tak wyglądać spotkania FC to wam serdecznie współczuje.
Bardzo bym chciała przeczytać zgodną opowieść spod stagedooru a nie takie za przeproszeniem walenie kotka za pomocą młotka i odnoszę wrażenie, że reszta forumek też.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
isabellanna
Napoleon
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 19:56, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A ja Wam mówię, że rozbieżności to taki szok po spotkaniu idola - amnezja wywołana nagłym przypływem szczęścia :D Tak już często jest, że ile osób to tyle relacji bo każdy przezywa inaczej i na inne rzeczy zwraca uwagę. Piszę z doświadczenia:D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 19:59, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Gdyby przyszedł dla mnie to zadbalabym zeby reszta go nawet nie zauwazyla
Mówie co widziałam i slyszalam, jak Wiedzma widziala i slyszala cos innego to widac zyjemy w alternatywnych swiatach a to juz nie moja wina <bezradny>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 21:11, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Laurelin napisał: |
Mówie co widziałam i slyszalam, jak Wiedzma widziala i slyszala cos innego to widac zyjemy w alternatywnych swiatach a to juz nie moja wina <bezradny> |
No owszem, widziałam i słyszałam coś innego najwyraźniej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|