High Life, czyli gdzie bywa Uwe

EineHexe

Kolejne Style Up Your Life i Uwe szaleje.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zaczął z wysokiego C, bo od próby odgryzienia nogi jakiejś damie w średnim wieku.

[link widoczny dla zalogowanych]

Potem usiłował wyłamać staw biodrowy innej damie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Noga się nie dała, dama była twarda, więc Blondyn zaatakował z kolei dwoma papierowymi wachlarzami.

[link widoczny dla zalogowanych]

Potem Uwe przybierał pozy kusząco-uwodzicielskie, trudno jednak kusić, kiedy wygląda się jak zmarnowana zmora (wybacz, Uwe, ale tak właśnie ostatnio wyglądasz).

[link widoczny dla zalogowanych]

Zarzuciwszy udawanie wyrafinowanego uwodziciela, Blondyn zapozował z jakimś panem, całkiem kulturalnie, chociaż pan wygląda na lekko przerażonego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe i damska noga jeszcze raz, tym razem Blondyn jednak nie odgryza, jeno gapi się w dal, spojrzeniem spaniela z zaawansowaną depresją.

Tak na marginesie, Wolf chyba pozazdrościł Uwe i wymacał w kącie jakąś panią, gruntując nosem jej dekolt. Obecna była również Mme Bocan, jak również Wilczy Siostrzeniec.

martunia21

W. zdradza U. z damskim dekoltem? Zgroza! Taka zgroza jak sfeterek!
A U. wygląda ostatnio na zmiętego i nie chodzi o ciuszki. Tylko nie mówcie Wiedźmie, że to napisałam, bo za szarganie świętości gotowa wskoczyć w pierwszy środek transportu w stronę Krakowa i urwać mi uszy.
M.

EineHexe

Late Nght Shopping w Mondreanie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Blondas wygląda jak rozkoszny pączuszek w maśle. A okularki rozkoszne!

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale te oczęta czerwone jak u królika, albo wampira, to mnie martwią, proszę pana.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Jestem śliczny, liryczny i apetyczny! Tylko patrzcie ile mnie do kochania!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Przy tej sylwetce jednak odradzałabym spodnie z obniżonym krokiem, chyba, że bóstwo moje celowało w imidż słodkiej baryleczki na krótkich nóżkach. Ale jakoś mnie się nie wydaje.

Za to kurtałka i bluza mnie się podobują bardzo.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Zapnę ci ten zamek! Poczekaj, już idzie, juuuuż..."

[link widoczny dla zalogowanych]

"A może kurteczkę? A może czapeczkę? Buciki może?"

[link widoczny dla zalogowanych]

I fotuchna z panią Bocan.

[link widoczny dla zalogowanych]

No dobra, Mondrean to jest sklep odzieżowy. To skąd Blondyn te babeczki wytrzasnął???

[link widoczny dla zalogowanych]

"Zjem je wszystkie, tylko się odwróćcie!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe, zaprawdę powiadam ci, noś okulary częściej!

[link widoczny dla zalogowanych]

Blondyn, jakiś pan i czapka uszanka. Uszanki to wręcz emanują duchem Kalifornii, prawdaż.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Taaak, poprawimy ci ten kapturek. Chodź do wujcia Uwcia!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie no, on w tych okularach wygląda BOSKO. Naprawdę.

[link widoczny dla zalogowanych]

"No leży jak ulał!"

[link widoczny dla zalogowanych]

"Choć burza huuczy wkoooło nas do góóóóry wznieśmy skroooń!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Ależ oczywiście, że Wolf był. Nie ma letko.

martunia21

1. Czy on ciut nie przesadza z promocją tego na 'm'?
2. W. jak rozumiem jako tłumacz pojechał? Bo biedny pączuś się z wrednymi amerykańcami nie dogada. Oni przecież uwe-angielskiego nie znają, sadyści!
3. Babeczki, krem i ciuchy? Oj.
M.

EineHexe

martunia21

EineHexe

Wczoraj Blondyn pojawił się był na charytatywnej gali Licht ins Dunkel.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zaczął od obcałowywania dłoni jakiejś tlenionej pani.

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety, na imprezie był bufet, a nikt nie odizolował Uwe od jego części płynnej. Efekty jak widać, z braku kruchego pieczywa Blondyn napastował cudze dekolty oralnie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czasami jednak potrafił zachowywać się grzecznie.

[link widoczny dla zalogowanych]

I najwyraźniej przyszedł na imprezę bez obstawy.

[link widoczny dla zalogowanych]

W wolnych chwilach Uwe (któremu mam ochotę ufundować zestaw, złożony z czystej, dopasowanej rozmiarem marynarki oraz żelazka) zajmował się reklamowaniem Sound of Music.

[link widoczny dla zalogowanych]

A korzystając z nieobecności... pewnej osoby chwycił w objęcia starego przyjaciela, Roberto Blanco (pamiętacie skecz u Heissmanna o listonoszu?).

[link widoczny dla zalogowanych]

Oddawał się również hazardowi, w celach, rzecz jasna, wyłącznie charytatywnych.

[link widoczny dla zalogowanych]

Każdy może się przekonać, że na Uwcinej potylicy rośnie włosów las. Kolorek, zdaje się, jest naturalny.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wolfa nie ma, można macać!

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe: Mac, mac, mac!

Pani: Uhh...

Pan: Kroeger, przeginasz...

[link widoczny dla zalogowanych]

"Ja gram w Sound of Music, o! Ta pani przede mną nie ucieka, widzicie?"

[link widoczny dla zalogowanych]

Zbioróweczka czteroosobowa. Nie znam państwa, za wyjątkiem rzecz jasna Uwe. Uwe znam.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe, ty rozmawiasz z tą panią, czy z jej biustem?

[link widoczny dla zalogowanych]

Pan w zielonej kamizelce umiejętnie osłania damy przed naporem Blondyna.

[link widoczny dla zalogowanych]

O, mikrofon mu dali.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe i Roberto raz jeszcze. Jak miło :)

EineHexe

Wczoraj Uwe nawiedził Ganzlessen, wiadomo, jeść za darmo dają. Tą razą, niestety, był już z obstawą.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zmarnowany Uwe i Wolf.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Że niby co, ja za dużo jem? No co wy! To oświetlenie poszerza!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Wilczyc, ładna pani w różowym, Uwe.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uśmiecha się, a wygląda jakby warczał Uwe do ucha...

[link widoczny dla zalogowanych]

Pani w różowym tak się odsuwa na prawo, że zaraz wejdzie Uwe na ręce. Nie, żeby mnie to dziwiło Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

"No przestańcie tak na mnie patrzeć! Naprawdę od tego nie utyję!"

martunia21

Uwe pewnie żałował, że się wybrał. Porcja za duża nie była. Może poprawił napojami ale przy jego obecnych rozmiarach ciężko wytrzymać takie przekąski jak ktoś się nastawia na obfite żarełko. Albo jest na diecie. Przecież odstawił paluszki, to ważne.
M.

EineHexe

To był pracowity wieczór dla Blondyna i jego prywatnego strażnika, bo oprócz Ganzlessen panowie zaliczyli też jubileusz Tiffany's.

[link widoczny dla zalogowanych]

Suszymy ząbki, prężymy klaty i udajemy, że jest ql.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwcio luuubi błyskotki.

[link widoczny dla zalogowanych]

"I wcale nie wyglądam jak zmora!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Ach ta biżuteria...

[link widoczny dla zalogowanych]

"Ja ci tego nie kupię, zapomnij. Panie, no powiedz mu pan coś!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Trudna sztuka (nie)przytulania.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Niuniuś ze mnie, c'nie?"

...Natomiast wczoraj Uwe pobieżał na imprezę pod tytułem Ganzl Martini...

[link widoczny dla zalogowanych]

...gdzie i jeść dali godziwie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Słoneczko, ale zostaw trochę dla innych, nie zabieraj wszystkiego!

[link widoczny dla zalogowanych]

A jednak się podzielił.

[link widoczny dla zalogowanych]

...i pić też było co. Do pilnowania oddelegowano strażnika nume dwa, czyli mme Bocan Wink

[/img]

martunia21

Ale jaja! Nie zawłaszczył całego półmiska! Niemożliwe!

Wygląda na zmiętego i nie całkiem radosnego w pierwszej serii. Nie ciuszki, buźka.
M.

EineHexe

martunia21

Wygląda gorzej z sesji zdjęciowej na sesję, albo ja go tak odbieram.
Z W. na siłę pozuje an uśmiechniętego i szczęśliwego. Na tych zdjęciach z biżuterią dokładnie widać.
M.