Fakty, plotki, ciekawostki

martunia21

Tak bym chciała, żeby mu ktoś te jego różowe okularki zerwał z oczek, a potem go ustawił siłowo przed dużym lustrem. Opcjonalnie podciągnąć powieki za pomocą gęsiej skórki, inne taśmy mogą być za mocne, a trzeba się upewnić, że nie zamyka oczu. Niech sobie popatrzy i wreszcie do niego dotrze, że pięknym młodym z płaskim brzuszkiem to on był co najmniej 15 kilo temu. I oczywiście słuchawki z niepodrasowanym występem konieczne. Oby coś tak agresywnego pomogło, chociaż on sam siebie ostatnio do tego stopnia wielbi, że może być różnie. Ale jakby tak przejrzał, należałoby się upewnić, że do obecnego stanu nie wróci. Powiększone zdjęcia z wylewającymi się oponkami i [za] malutkimi porteczkami plus sfeterek powinny zakończyć kurację.
M.

EineHexe

martunia21

EineHexe

martunia21

Nie całkiem o to idzie. Są dwa powody.
1. Okularków unika, większy rozmiar jest bardzo wskazany.
2. Radośnie siebie oszukuje 'wszystko jest cacy, jestem śliczny', większy rozmiar również jest użyteczny w ramach terapii szokowej.
A ludność okoliczną można uprzedzić o możliwych problemach ze zlokalizowaniem przecieku gazu i ewakuować, coby się nie stresowali.
M.

EineHexe

Doznałam nagłego olśnienia w temacie imidżu Blondyna. Te fryzury, ten styl ubierania się... Przecież to lata 80 jak żywe!

Dowód rzeczowy A - zespół Bon Jovi:

Skórzane kurteczki? Są. Obcisłe portki? Są. Dekolty, pierś eksponujące? Są. Łańcuchy na tych piersiach? Ano też są.

Dowód rzeczowy B, grupa Europe w trakcie wykonywania utworu "Final Countdown".

http://www.youtube.com/watch?v=AyggY_R3jU8

Tlenione czupryny? Są. Łańcuchy, dekolty i portki? Są. Usto różane, błyszczykiem podrasowane? Jest. Paski z ćwiekami lub wielkimi i badzo błyszczącymi klamrami? Też są!

Dowód rzeczowy C, artystka Cyndi Lauper:

Blond strzecha, stercząca we wszystkie strony? Jest!

Dowód rzeczowy C - Uwe.

A duch lat 80 unosi się nad tym wszystkim Wink

Moich ukochanych lat 80!

EineHexe · Wysłany: Nie 17:12, 27 Mar 2011 Temat postu:

Podtrzymajcie mnie, albowiem załamania znowu doznaję. Moje rączki nie mają siły już opadać. Uwe, przy wszystkich swych zaletach, talentach i tak dalej, chyba ma pewne braki w zakresie zdrowego rozsądku i zdrowej nieufności wobec ludzi. Wiecie, że reklamuje kremik na zmarszczki i inne kosmetyki firmy Botarin? Wiecie.

Czego natomiast nie wiecie, to to, że Botarin, którego ambasadorem jest Uwe, firmując toto swą gębą, imieniem i wizerunkiem, tonie w pozwach, oskarżany o wciskanie kitu konsumentom, podpieranie się opiniami osób nieistniejących i inne cuda. Innemi słowy Botarin ma w Austrii duże kłopoty i niepiękny image.

Osoby znające niemiecki mogą sobie same [link widoczny dla zalogowanych]

Zaczynam mieć coraz silniejsze wrażenie, że Marika była zdrowym rozsądkiem Uwe, chroniącym go przed kolizjami z rzeczywistością.

Laurelin

[link widoczny dla zalogowanych]

Reaktywacja plotek ślubnych. Chyba.

EineHexe

isabellanna

Uwe otworzył sklep? Wideo o concept store inspirowanym wyjazdem do Los Angeles.

http://www.youtube.com/watch?v=NOnx6wVk5kY

Sklep otwiera razem z właścicielką słynnej kawiarni Aida, z którą to panią również był w LA. Uwe okazał się prawdziwym biurem turystycznym, gdyż podobno zorganizował cały wyjazd. Nie pierwszy raz spędzał wakacje z rodziną tej pani.

EineHexe

Nie, on nie otworzył tego sklepu. Ta pani, czyli Andrea Bocan, otworzyła sklep. On tam jest tylko trendskautem, chociaż odwala całą piarową i Bóg wie jeszcze jaką robotę. I tylko mam nadzieję, że mu za to płacą, a nie znowu robi za jelenia.

EineHexe

Nagrał sobie raz Uwe nową piosenkę. Ponieważ jego kariera jako artysty w zasadzie kona, wydanie singla mogłoby pomóc podtrzymać ją przy życiu, prawda? Nie, żeby zaraz rozbujac, czy coś, ale przynajmniej zmienić klasyfikację stanu z "krytyczny" na "ciężki, ale stabilny".

I co zrobił Uwe?

Uwe oddał tę piosenkę Mondreanowi, na specjalną płytę, którą jedynie w rzeczonym Mondreanie nabyć można. Uwe, zamiast ratować swoją karierę, woli promować butik. Nawet nie jego butik, nawet nie butik w który włożył kasę, tylko butik, należący do jego przyjaciółki, w którym Blondyn wykonuje ogromną robotę, mocno wykraczającą poza kompetencje trendskauta, którym wszakże oficjalnie jest. Na dobrą sprawę biorąc on sam własnoręcznie ten cały geszeft rozkręca, w tej chwili również własnym kosztem, kopiąc się w image i szkodząc własnej karierze.

:hamster_speechless:

Miałabym parę pytań, ale chyba mnie zatkało. Więc nie zapytam.

Aha. Nowego utworu można sobie posłuchać na stronie www Blondyna.

die.nachtigall

przed-urlopowy krótki wywiad z Blondynem, mam nadzieję, że go tu jeszcze nie było, bo ciągle nadrabiam zaległości po wyjeździe :)

[link widoczny dla zalogowanych]

przewijająca się jak refren nazwa Mondrean - no comments. ja wiem, że mu za to płacą, ale to już trochę przesadne było.

EineHexe