|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 22:34, 18 Lip 2010 Temat postu: Kardynał w czerwieniach czyli Drei Musketiere |
|
|
Jedno z moich ulubionych wcieleń. Diaboliczny, makiaweliczny, ale jednak mimo wszystko ludzki, ulegający pokusom. Pokusie władzy i tym bardziej ludzkim żądzom i pragnieniom. Wredny i zły, ale subtelnie, on pociąga za sznurki i tka sieć intryg jak pająk, dłoń ma stalową, lecz obleczoną w aksamitną rękawiczkę...
A przy tym całkiem seksowny, n'est ce pas?
http://www.youtube.com/watch?v=XCqzkhT5je4
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaawaa
Rusty
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 11:03, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Heh, "Nicht aus Stein", moja ukochana piosenka! Na przesłynnym youtubie była kiedyś wersja filmiku zalinkowanego przez Laurelin, ale autor chyba filmował telewizor...oglądałam ją chyba z pięć rzy pod rząd swojego czasu :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 16:16, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kaawaa napisał: | Heh, "Nicht aus Stein", moja ukochana piosenka! Na przesłynnym youtubie była kiedyś wersja filmiku zalinkowanego przez Laurelin, ale autor chyba filmował telewizor...oglądałam ją chyba z pięć rzy pod rząd swojego czasu :D |
Klip z filmowanym monitorem ciągle jeszcze na YT wisi, ale drażnił mnie na tyle swą niedoskonałością, że gdy tylko położyłam rączki na materiale wysokiej jakości, na któym w pełni można podziwiać wszelkie wdzięki Blondyna, powiesiłam go na youtube. Niech się ludzkość napawa :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Śro 15:41, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Taki kardynał mógłby mnie uczyć religii, albo spowiadać Uwe jest rewelacyny. On wogóle bardzo dobrze gra przedstawicieli Kościoła, bo Colloredo w jego wykonaniu też był świetny. W purpurze mu szalenie do twarzy, a w dodatku na tym klipie z "Nicht aus Stein" ma takie rozbiegane i przerażone oczka :lol:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Śro 16:30, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A bo wszędzie dookoła czyhała pokusa, niekiedy nawet goła, a on biedny nie z kamienia przecie, tylko słaby człek...
Podoba mi się to, że jego Kardynał wierzy głęboko w Boga i wierzy, że to, co robi, Bogu się będzie podobać. Nie wiem, czy zauważyłyście, ale gdy pojawia się jakaś pokusa, ręka Richelieu automatycznie zaciska się na wiszącym na jego piersi krzyżu, tak, jakby sobie przypominał, że jest sługą Bożym i nie godzi się, oj nie godzi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 17:17, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
W ramach ekspiacji za zrobienie sieczki z posta... obiecuję zrobić Psiękną Muszkieterową Tapetę.
Tak, też uwielbiam Marcusa Hezela, który był rewelacyjnym D'Artagnanem, tyleż bystrym, co narwanym i młodzieńczo niefrasobliwym. I szaleńczo wręcz sympatycznym. Żaden inny nie przypadł mi w tym stopniu do gustu. Ale cała obsada była świetna, obie Milady i Pia i jej zmienniczka Susanna Panzer, i pani grająca Annę Austriaczkę i Sabrina Weckerlin jako Constance i oczywiście trzej muszkieterowie, z Atosem na czele.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Susanne
Chris
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hindenburg Płeć: ona
|
Wysłany: Czw 2:08, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tapetka widnieje już na monitorze mojego komputera, bo bardzo mnie urzekła. Myślę, Wiedźmo, że czujesz się doceniona i artystyczna część Twojej duszy została mile połechtana, pomimo sugestii mojej siostry jakobym to ja sama, we własnej osobie, stworzyła to dzieło w paincie.
Mam nadzieję, że się tym nie przejęłaś Bo ani ja, ani paint nie mamy takich możliwości.
Ja również szaleję na punkcie Marcusa o czym zdarzyło mi się już wspomnieć, choć nie ma już na to namacalnych dowodów XDDD oddał cały charakter młodego muszkietera, jest w nim coś niemożliwie przekonywującego, ta lekkość i swoboda, jakby naprawdę był owym d'Artagnanem, a nie tylko wcielał się w jego losy. Więc Marcusa kochamy i cenimy za talent i głos i aparycję, bardzo, bardzo, bardzo. Zdarzyło mi się podejrzeć innych odtwórców tej roli - Patrickowi Stanke mówimy stanowcze i zdecydowane tak (w końcu to jego głos słyszymy na oryginalnym nagraniu ścieżki dźwiękowej, czyż nie? ;)). Rasmus Borkowski z kolei nie rusza mnie wcale, może za sprawą jego śpiewu, który zupełnie mnie nie powala, a zamiast mnie zachęcać, trochę mnie odstrasza Thomas Hohler z kolei odpycha mnie odrobinę swoim wyglądem, niezgodnym z moimi własnymi wyobrażeniami Aczkolwiek nie miałam okazji obejrzeć spektaklu z nim, posiłkuję się jedynie fotosami wyszukanymi w internecie xD To tyle na temat d'Artagnanów. Co do reszty postaci - Kontancja chyba zawsze jest ta sama i uważam, że sprawdza się całkiem przyzwoicie, a i obie Milady przypadły mi do gustu. Z kolei w roli kardynała w czerwieniach widzę tylko i wyłącznie jedną osobę, choć nie mam kolorowego pojęcia czemu
Nie dalej, jak parę dni temu udało mi się przetłumaczyć piosenkę "Constance" (chyba moją ulubioną ze wszystkich, jest w niej zawarta taka niesamowita moc i kupa pozytywnej energii), wobec tego, niech stracę, pochwalę się przed wami i z dumą przyjmę wszelaką, z pewnością zasłużoną krytykę z waszej strony ;)
Po niemieckiemu:
D´artagnan:
Oh, ich weiss, wie sie heisst!
Ihr Name kreist in meinem Kopf
so wie ein Sternschnuppenschwarm.
Ein Blick nur von ihr,
schon stockt mein Atem
und es wird in meinem Innern ganz warm.
Wenn sie neben mir steht,
dann setzt mein Herz aus,
und im Magen wird mir plötzlich so flau.
Alles dreht sich vor mir
und mir wird Himmelblau vor Augen.
Eins nur seh´ ich ganz genau:
Alles verblasst
vor dieser Frau!
Constance, Constance!
Ihr Name klingt in mir wie ein Lied.
Ich fall schon in Trance,
wenn sie mich einmal nur von ferne ansieht.
Constance, Constance!
Kein Wunder, dass ich an nichts and´res mehr denk.
Die kleinste Nuance
an ihrem Körper ist ein Gottesgeschenk!
Ich höre Glockenklang,
wenn sie lacht.
Ich seh sie vor mir
bei Tag und bei Nacht.
Sie hat mich süss und charmant
um den Verstand gebracht.
Constance, Constance!
Der Tag wird kommen, das spür ich in mir,
wenn ich die Balance
und noch mehr in ihren Armen verlier!
Ensemble:
Constance, Constance, Ah
Constance, ... Ah
Oh, Constance
Constance, Constance
Constance,
Ah, Constance, ...
D´artagnan (zeitgleich):
Ich bin verliebt!
Constance, Constance
jetzt weiss ich,
das Paradies existiert,
und es heisst
Constance!
Mein Paradies!
A teraz po polskiemu:
D'Artagnan:
Och, wiem, jak się nazywa!
Jej imię rozbrzmiewa w mojej głowie
Niczym rój spadających gwiazd.
Wystarczy jedno jej spojrzenie,
a już zapiera mi dech
i czuję wewnątrzne ciepło.
Kiedy stoi obok mnie,
moje serce się zatrzymuje
I nagle robi mi się słabo
Wszystko wokół mnie się kręci
i robi mi się błękitnie przed oczyma
Jedno widzę tylko dokładnie:
Wszystko blednie
przy tej pannie!
Konstancja! Konstancja!
Jej imię rozbrzmiewa we mnie jak pieśń!
Momentalnie zapadam w trans
Gdy tylko obejrzy się na mnie z oddali.
Konstancja! Konstancja!
Nic dziwnego, że o niczym więcej nie myślę.
Najmniejszy szczegół
na jej ciele jest boskim darem!
Słyszę dźwięk dzwonów,
kiedy się śmieje.
Mam ją przed oczyma
W nocy i za dnia.
Swoją słodyczą i wdziękiem
Pozbawiła mnie rozumu
(te 2 wersy należą do Wiedźmy )
Konstancja! Konstancja!
Nadchodzi dzień, wyczuwam to w sobie,
kiedy równowagę
i wiele więcej porzucę w jej ramionach!
Zespół:
Konstancja, Konstancja, ach!
Konstancja, ... ach
Och, Konstancja!
Konstancja, Konstancja!
Konstancja!
Ach, Konstancja!
D'Artagnan (równocześnie):
Jestem zakochany!
Konstancja, Konstancja,
teraz już wiem,
że raj istnieje
i zwie się
KONSTANCJA!
Mój własny raj!
Ostatnio zmieniony przez Susanne dnia Czw 11:09, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Czw 2:59, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Susanne napisał: | Tapetka widnieje już na monitorze mojego komputera, bo bardzo mnie urzekła. Myślę, Wiedźmo, że czujesz się doceniona i artystyczna część Twojej duszy została mile połechtana, pomimo sugestii mojej siostry jakobym to ja sama, we własnej osobie, stworzyła to dzieło w paincie.
Mam nadzieję, że się tym nie przejęłaś Bo ani ja, ani paint nie mamy takich możliwości. |
Cieszę się, że dzieło się spodobało :D Co do siostry, udam, że jej sugestii nigdy nie poznałam. Aaaabsolutnie.
Cytat: | Ja również szaleję na punkcie Marcusa o czym zdarzyło mi się już wspomnieć, choć nie ma już na to namacalnych dowodów XDDD oddał cały charakter młodego muszkietera, jest w nim coś niemożliwie przekonywującego, ta lekkość i swoboda, jakby naprawdę był owym d'Artagnanem, a nie tylko wcielał się w jego losy. |
Otóż to. Dlatego właśnie Macus jest moim ulubionym D'Artagnanem.
Cytat: | Patrickowi Stanke mówimy stanowcze i zdecydowane tak (w końcu to jego głos słyszymy na oryginalnym nagraniu ścieżki dźwiękowej, czyż nie? ;)). |
Popieram. Nie jest tak obezwładniająco uroczy jak Marcus, ale to, co miałam okazję w jego wykonaniu usłyszeć brzmi świetnie.
Cytat: | Rasmus Borkowski z kolei nie rusza mnie wcale, może za sprawą jego śpiewu, który zupełnie mnie nie powala, a zamiast mnie zachęcać, trochę mnie odstrasza |
Rasmus był świetny jako Mozart, natomiast jako D'Artagnan jest zdecydowaną pomyłką obsadową. Wokal nie ten co trzeba, kreacja aktorska też jakby nie bardzo pasująca do postaci... Nie.
Cytat: | Z kolei w roli kardynała w czerwieniach widzę tylko i wyłącznie jedną osobę, choć nie mam kolorowego pojęcia czemu |
Miałam okazję obejrzeć fragmenty z Ethanem Freemanem, który jednak sprawił na mnie wrażenie bardziej zagubionego staruszka, niż podstępnego kardynała. Marca Cleara oglądać nie miałam okazji, ale jego miejsce jest zdecydowanie w kostiumie Atosa. Czerwone łuski jednak najbardziej pasują Uwe :D
Cytat: | Nie dalej, jak parę dni temu udało mi się przetłumaczyć piosenkę "Constance" (chyba moją ulubioną ze wszystkich, jest w niej zawarta taka niesamowita moc i kupa pozytywnej energii), wobec tego, niech stracę, pochwalę się przed wami i z dumą przyjmę wszelaką, z pewnością zasłużoną krytykę z waszej strony ;) |
Przekład jest ogólnie cudny oraz malinowy, przychromolę się tylko do dwóch wersów. Tych konkretnie:
Cytat: | Sie hat mich süss und charmant
um den Verstand gebracht.
Jestem dla niej słodki i szarmancki
i pozbawiony rozumu. ( ) |
Moja wątła znajomość gramatyki niemieckiej i nieco bardziej krzepka znajomość gramatyki angielskiej, każą mi domniemywać, że to Konstancja D'Artagnana swoją słodyczą i wdziękiem pozbawiła rozumu. Aczkolwiek mogę się mylić i dobrze by było, gdyby osoby bardziej oblatane w niemieckim rzuciły na to okiem.
Ostatnio zmieniony przez EineHexe dnia Czw 2:59, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Susanne
Chris
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hindenburg Płeć: ona
|
Wysłany: Czw 11:07, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
EineHexe napisał: |
Moja wątła znajomość gramatyki niemieckiej i nieco bardziej krzepka znajomość gramatyki angielskiej, każą mi domniemywać, że to Konstancja D'Artagnana swoją słodyczą i wdziękiem pozbawiła rozumu. |
Racja, racja, racja, stukrotne dzięki coś mi właśnie nie grało w tym wersie, a raczej w tych wersach, ale nie wiedziałam, jak je zmienić. Po ciężkiej walce ze związkami frazeologicznymi, których w tym tekście zdecydowanie nie brakuje, zabrakło mi ochoty na wgłębianie się w gramatykę, a jak widać, gramatyka to nie błahostka, gdyż zmienia sens wypowiedzi. Zastąpmy to więc tym wariantem:
Swoją słodyczą i powabem (względnie: wdziękiem)
pozbawiła mnie rozumu
Och, jakżem glupia, przecież to najnormalniejszy w świecie Perfekt, a ja szukałam w tym drugiego dna xD
Nie krępujcie się i walcie śmiało, gdyż radość początkującego tłumacza z odnalezionego błędu jest wielka xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 18:48, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Najwyższy czas na mały przegląd Kardynałów. Zaczynamy od Jego Eminencji z oryginalnej holenderskiej produkcji, czyli skądinąd dobrze nam znanego Stanleya Burlesona:
http://www.youtube.com/watch?v=L6WtxJIEkN8
Doceniam za wokal, przezgrabny tyłeczek i dobre aktorstwo. Nie podoba mi się natomiast choreografia. Biegający w kółko Richelieu jest ciut irytujący.
Drugi w kolejności leci Ethan Freeman, którego przedstawiać chyba raczej nie trzeba.
http://www.youtube.com/watch?v=p-OvBWf9AfE
Jak go kocham, tak stwierdzam, że brzmi jak dobry wujaszek, a nie targany pokusą i wątpliwością, dumny kardynał R.
Następny leci Oliver Mullich, genialny pierwszoobsadowy Narrator i sługa Buckinghama oraz Uwcinowy zmiennik w Berlinie. Niestety, nie śpiewa w tym fragmencie.
http://www.youtube.com/watch?v=CfpG9zu852s
Podoba mi się niezmiernie, chciałabym jeszcze tylko usłyszeć jak śpiewa.
Za Misiem-Mulisiem w kolejce ustawia się już niejaki Thomas Hohler. Też niestety bez śpiewania.
http://www.youtube.com/watch?v=vx6B7DvLtBc&feature=related
Bardzo wyniosły, bardzo zuy.
I na koniec euer liebling Darsteller:
http://www.youtube.com/watch?v=XCqzkhT5je4
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|