|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 21:34, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
UpiórTeatru napisał: | Mam hiperglikemię od słuchania Lucy, matko bosko, ona jest STRAAASZNA!! |
Zgadza się. Sacharyniasto straszna. Je tęczę i kupka motylkami wręcz.
Cytat: | Pia dla odmiany przegenialna. Takiej pani Danvers mi trzeba. |
O taaaaak.
Cytat: | Tomaszek mhmmm podoba mnie się taki Maksio. |
Niedużo go było, ale nie było źle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Nibi no Nekomata
Javert
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: ona
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 20:33, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wujaszek Kevon boski jak zawsze. Bardzo mi się podobał ten mord w oczach Borcherta, kiedy się rzucał na Favella, natomiast co do Lucy, to bardzo starannie udaję, że ona nie istnieje. Wcale, a wcale.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Czw 17:04, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Borsiert jako Maxim jest BOOOOSKI!!
A Wujek Kevon mmmm ciasteczny jak zawsze ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 18:07, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dla tych co wielbią zatem, świeża dostawa dobroci von Stuttgart.
http://www.youtube.com/watch?v=3BpGaxaYmiM
"Die Stärke einer Frau" w wykonaniu Claudii Stangl i Lucy Scherer. Claudia fajna, trochę mi przypomina Kerstin, Lucy zaś obdarzona jest rzadką umiejętnością nie harmonizowania w śpiewie z nikim.
http://www.youtube.com/watch?v=gBVdp6_QkSs
"Was ist nur los mit ihm", takoż w wykonaniu Claudii Stangl.
http://www.youtube.com/watch?v=w9o4hY71el8
"I'm an American woman". Tutaj wyższość przyznam Marice Lichter i Carin Filipcic, chociaż śpiewająca tu Mona Graw zła nie jest.
Smacznego (słysznego?).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 19:55, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Najwyższy czas zobaczyć Borcherciego zmiennika, Arvida Larsena, jako Maxima. Jakość jest mało zachwycająca, ale lepszy rydz niż nic.
http://www.youtube.com/watch?v=F6ZeiJfqGUY
Uwe w tej piosence strzelał emocjami jak gejzer ukropem, Borchert był mniej ekspresyjny, ale też było widać od razu, że o przyjemnych rzeczach nie śpiewał i mrok zaległ na jego duszy, wielkie mrowie a mrowie. A pan Larsen równie dobrze mógłby śpiewać odę do kaszki manny, taki jest mdły i niemrawy. Nie no, Tomaszku, ja ci zwracam honor, z ciebie nie jest aż tak zły Maxim jak myślałam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 3:56, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Początek spektaklu, wydłubany z yt, dla państwa:
http://www.youtube.com/watch?v=dHjiRDsTQ60
Nie jestem pewna, co robi w prologu rzucająca złowieszczymi spojrzeniami Danny i bardzo nie jestem pewna, czy tan nowinka mi się podoba. Natomiast jestem całkowicie pewna, że NIE podoba mi się zawiązanie akcji w Monte. Gdzież pani van Hopper, rycząca gromko "HIER!", żeby zwrócić uwagę Maxima? Gdzie Maxim z pełną galanterią upierający się, że to on kawkę z paniami wypije? Gdzie ta cała rozkoszna konwersacja przy kawce, gdzie momenty komiczne? Nie ma! Jest za to zdawkowa rozmowa przy windzie. Bez komizmu, bez wdzięku, bez dodania Maximowi uroku.
Ale są też i plusy, na przykład bosko wyglądający w maksinych gajerach Borchert
http://www.youtube.com/watch?v=6A69NjZ6Rvk
A to półtoraminutowy montaż różnych scen. I coś mi się tu bardzo podoba. Mianowicie pani Danvers, z rozpuszczonymi włosami, obłędem w oku i koszulą Rebeki w dłoni, podpalająca pochodnią, trzymaną w drugiej ręce, co się da. To jest boski pomysł, zaprawdę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 21:59, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Thoooomas.... ja Cię kocham w tych garniturach, wiesz? I tym bardziej bolą ceny biletów w Stuttgarcie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pią 22:55, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
UpiórTeatru napisał: | Thoooomas.... ja Cię kocham w tych garniturach, wiesz? I tym bardziej bolą ceny biletów w Stuttgarcie  |
Chcesz Borcherta w białym anzugu to płać i płacz...
http://www.youtube.com/watch?v=ULeFpHBZUWU
"Staerke einer Frau" i "Mrs de Winter bin ich" w wykonaniu Valerie Link oraz kolejno Kerstin Ibald jako Bee i Pii jako Danny.
Tu mi się coś bardzo podoba, mianowicie aktorstwo Valerie, zwłaszcza w "Mrs de Winter bin ich". Ich to nie przestraszone kurczątko, tylko promieniująca nowo nabytą pewnością siebie kobieta. Promieniująca do tego stopnia, że nawet się z Danny droczy, jakby chciała powiedzieć "Tak, pozbędę się tej orchidei! I wyrzucę te papiery z inicjałami Rebeki! I co mi pani teraz zrobi, pani Danvers? O tak, tę figurkę porcelanową, widzi pani? Tak, ją też wyrzucam! Bo to moje biurko i mój dom!"
No brawo brawo, pani Link :)
Dorzucę jeszcze dwie rebeczne ciekawostki:
http://www.youtube.com/watch?v=uOep_LceSPE
Rebecca w wydaniu fińskim. Budżet skąpy, ale stroje kolorystyką po oczach bić nie musiały, prawda? Oraz Maxim mógł nie gwałcić każdej nuty po kolei? Uwe w chwilach najgorszej zapaści wokalnej brzmi przy tym panu jak Pavarotti musicalu.
http://www.youtube.com/watch?v=FZpZm0yA-2I
A to już wersja japońska, czyli Lebeka. Maxim de Winter pozdrawia swego japońskiego kuzyna, Makśima
Ostatnio zmieniony przez EineHexe dnia Pią 23:21, 30 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
emerencja
Graf Taaffe
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 16:51, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jak ja kocham japońskiego Maksia!!! I Ich i Favella!!! I tym bardziej boli, że nigdzie nie ma jakiegokolwiek video z japońskiej Rebeki. Ale za to wiem, kogo obłupić z pełnego audio. Trzymajcie kciuki, żeby się udało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
martunia21
Bestia
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 23:35, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam po ile są bilety w Stuttgarcie. Oświeci mnie ktoś? Jak nie, poszukam w poniedziałek bo jutro pewnie odsypiam.
M.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pon 21:21, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
W zwykły dzień od 42 euro do 105, a w sobotę od 50 do 120. Albo coś koło tego...
DROOOOGO!!!!! A ja chcę Thomasa de Winter... chlip, ale kij z tym i tak pojadę, nie wiem kiedy, ani tym bardziej, za co, ale walić to, pojadę! Borsiert - sei bereit!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Pon 22:30, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Drogo, w mordę. Drogo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
martunia21
Bestia
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Wto 23:12, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Upiorze, ale po przedstawieniu na niego napadniesz? Inaczej się nie liczy. Byle nie przed, bo go wpędzisz do najbliższej sadzawki.
M.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Czw 18:58, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Napadanie na Borsierta to główna atrakcja wyjazdu. Podstawowe doświadczenie w tej dziedzinie już mam. Hexe potwierdzi, że w Wiedniu przed spektaklem sam na nas wlazł, a że nie był atakowany, tylko ładne "Good afternoon" padło, to nawet odpowiedział. Kwestia podejścia ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|