|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyferka
Jej Piekielna Mroczność z Bastionu
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 16:08, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tajemnicza? A skąd!
Ale w sieci występuję pod trzema nickami, lubię zmiany.
Przyznaję się, jestem Sabina żona Upiora xD ( jeszcze)
I jeszcze lucyferowa, albo luc. A i cyferka jest od lucyferowej... xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
emerencja
Graf Taaffe
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 16:33, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jeszcze? Planujecie rozwód? No, może jednak nie...
Ale miło cię oficjalnie poznać.
Masz dobrze z tymi ksywkami. W moim przypadku jest trochę inaczej. Wszystko przez to, że jestem bardzo przywiązana do swojego nicku. Dlatego łatwiej mnie zidentyfikować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cyferka
Jej Piekielna Mroczność z Bastionu
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 17:19, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie łatwo zidentyfikowac, jestem jedyna w swoim rodzaju xD
Mnie też jest miło :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
emerencja
Graf Taaffe
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 17:21, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No, nie wiem, nie wiem... xD
Ja niestety jestem łatwo rozpoznawalna, też jedyna w swoim rodzaju.
Ech, szkoda, że muszę już kończyć... Wybaczcie, wena tłumaczeniowa wzywa. :)
Ostatnio zmieniony przez emerencja dnia Sob 17:27, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Sob 21:50, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie narzekajcie na to że łatwo was zidentyfikować :P
*tutaj Laurelin wspomina jak zarejestrowała się na pewnym forum pod swoim stałym nickiem*
|
|
Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Uwoholiczka z misiem
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: To tajemnica Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 1:24, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No, Cyferki-Sabci nie da się z nikim pomylić. No friggin' way. Aczkolwiek Eme w swej emerencyjności też jest mocno rozpoznawalna :D
Ostatnio zmieniony przez EineHexe dnia Nie 2:05, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 1:54, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No tak. Jak nawet ja kojarzę :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
martunia21
Bestia
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 19:56, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Do 2004 roku nienawidziłam serdecznie wszystkich musicali jako takich. Miałam do czynienia tylko z kilkoma starszymi amerykańskimi i skreśliłam jako gatunek. Bardzo, bardzo źle mi się kojarzyły. I od lat byłam zakochana w Erika wersja Leroux. Owszem Kay też znam, ale Leroux przeczytałam jako nastolatka i dział prawo pierwszej miłości. Mój tato uwielbiał Webbera z uwzględnieniem POTO i jak tylko zobaczył zapowiedzi POTO-filmu, zaplanował wypad do kina. Oficjalnie jako moja eskorta, bo seans przedpremierowy kończył się późno i miałam nie wracać sama. Użyłam wszystkich możliwych argumentów, nawet 'właśnie dostałam zapalenia płuc, nie mogę łazić po kinach', tato się uparł i już. Kupił mi bilet i miałam przecierpieć z godnością. A ja wariowałam, bo ktoś zamienił takiego porządnego wariata w kretynka podśpiewującego na ekranie. Siedzimy w kinie, tato bliżej przejścia (bo gdybym tak wypadła z sali, wiedziałby, że mnie nie ma), oglądam. Oczywiście nie wybyłam. Tato zdecydował, że siedzę cierpliwie, bo naprawdę nie chcę sama późno wracać albo jestem na tyle uprzejma, że ze względu na niego wytrzymam. Ale nie o to chodziło. Zakochałam się w musicalu. Tato się połapał, że coś jest nie tak dopiero jak film się skończył, a jego głupiutkie dziecko siedziało całe zapłakane. Nic na to nie poradzę, scena z różą i pozytywką na cmentarzu ciągle na mnie tak działa.
Następny etap polegał na sprawdzeniu wersji podstawowej musicalu POTO. I rejestracji jako Tarta. Po przerobieniu kilku soundtracków w różnych językach i ustaleniu doświadczalnie, że film i musical jednak nie są identyczne, wpadłam na kolejny ciekawy pomysł. Sprawdziłam inne musicale. Oczywiście standardowo NDDP (i znienawidziłam włoską wersję prawie tak mocno jak lalusia z POTO), Miss Saigon, Les Miserables itd. Przekonałam się, że kilka jest naprawdę kompatybilnych ze mną. Niektóre Tarty (akurat nie polskie) mi kibicowały i podpowiadały jakie jeszcze przegapiłam. Dziewczyna z Holandii mnie skierowała w stronę Elisabeth Dutch, której akurat nie polubiłam. Chociaż kostium Śmierci skojarzył mi się z kostiumem Czerwonej Śmierci Erika z balu maskowego. Wtedy wszystko mi się z POTO kojarzyło. Gdzieś po drodze ustaliłam, że jest przecież niemiecka wersja Elisabeth i załapałam się na pana Mate. W sumie mógłby być, ale dalej byłam pewna, że Elisabeth i ja nie zgadzamy się za sobą. A potem wyskoczyła jeszcze jedna wersja niemiecka z panem Uwe. Tego skojarzyłam. Był przyzwoitym Upiorkiem niemieckim, chociaż nie moim ulubieńcem. Moim naj, naj, naj niemieckim był i zawsze będzie p. Borchert. Ale przynajmniej go znałam na tyle, żeby musicalowi dać jeszcze jedną szansę. Przesłuchałam całość i było OK. Ale w końcu dotarłam do 'Die Schatten werden laenger' i zakochałam się w głosie jedynego słusznego Śmierci. Następny etap (prawie końcowy) polegał na ostrożnym ustaleniu czy ten sam pan mi się spodoba w innych rolach za pomocą youtube. Spodobał się. Ela się z tego lekko nabijała, ale klawiatura była w niebezpieczeństwie. Zresztą same przyznajcie. Czy łatwo jest nie ślinić się na widok takiego ciacha?
Właśnie, Ela. Mnie mój tato zaciągnął na POTO, a ja ją. Zresztą kilka innych osób też, ale ona złapała bakcyla. Napisała, że byłyśmy na moim ósmym Upiorku. Bzdura. Na czwartym albo piątym z dziewięciu. Potem przestali grać. Do tego jeszcze się nie przyznała, ale użyła sporo ciekawych argumentów przeciwko wyprawie do kina akurat na POTO. 'A ty już to widziałaś, to po co jeszcze raz' albo 'a ten i ten film jest ciekawy, może zamiast twojego Upiorka'. Prawdę mówiąc byłam pewna, że mi kuper skopie po seansie, ale na szczęście przepadła.
A tato przestał się przyznawać do skłonności do musicali kiedy listonosz przyniósł drugą wersję POTO na DVD. I już mnie na nic do kina nie wyciąga, bo może mi znowu odbije.
M.
|
|
Powrót do góry |
|
|
UpiórTeatru
Graf Taaffe
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 20:45, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witam kolejną fankę Thomasa w Upiornej masce i nie tylko!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyton
Chris
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Nie 23:20, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, u mnie na poważnie zaczęło się dość zwyczajnie, od Wiedźmy (ukłon w stronę Hexe :D ). Choć właściwie nie pamiętam konkretnego spektaklu czy utworu zasłyszanego w wykonaniu Uwe, bo wcześniej nie byłam świadoma, że Uwe to Uwe :) Dopiero potem jakoś przyszło, a po Absolucie umocniło się na dobre :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
emerencja
Graf Taaffe
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pon 15:56, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
martunia21 napisał: | Ela się z tego lekko nabijała, ale klawiatura była w niebezpieczeństwie. Zresztą same przyznajcie. Czy łatwo jest nie ślinić się na widok takiego ciacha? |
Ela się nabijała, ale tylko troszeczkę, bo już przestała. Sama robi dokładnie to samo!
martunia21 napisał: | Napisała, że byłyśmy na moim ósmym Upiorku. Bzdura. Na czwartym albo piątym z dziewięciu. Potem przestali grać. Do tego jeszcze się nie przyznała, ale użyła sporo ciekawych argumentów przeciwko wyprawie do kina akurat na POTO. 'A ty już to widziałaś, to po co jeszcze raz' albo 'a ten i ten film jest ciekawy, może zamiast twojego Upiorka'. Prawdę mówiąc byłam pewna, że mi kuper skopie po seansie, ale na szczęście przepadła. |
Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. A w ramach pokuty posypuje głowę pyłem spod Blondynowych stóp. I zobowiązuje się przestrzegać zasady, że uszy się myje a nie wietrzy, szczególnie gdy koleżanka mówi.
Przestałam tak mówić, po tym jak przepadłam z Upiorkiem. Bo czy to jest normalne, że słucha się Upiorka w Operze z GB przy pisaniu pracy dyplomowej? Lepiej do tego się nie przyznawać.
Zresztą ja akurat mam w inną stronę. Słuchanie POTO w różnych językach w zależności od humoru i tak samo innych musicali, szczególnie spod znaku Micha K. Z chodzeniem do kina to trochę gorzej, z uwagi na finanse, ale nie odmówię sobie puszczenia od czasu do czasu DVD z zielonookim POTO.
martunia21 napisał: | A tato przestał się przyznawać do skłonności do musicali kiedy listonosz przyniósł drugą wersję POTO na DVD. I już mnie na nic do kina nie wyciąga, bo może mi znowu odbije.
M. |
A moja mama uważa, że mi chyba z lekka odbiło. Szczególnie po każdym moim spotkaniu z martunią21, które kończy się testowaniem najświeższych nowinek musicalowych (tak jak ostatnio).
Ostatnio zmieniony przez emerencja dnia Pon 15:56, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Śro 9:22, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Olaboga. Wszyscy prawie ponawracani przez Wiedźmę są. Tak więc Pani z Misiem, gratuluję Pani dobrej roboty.
Tak szczerze - czy ktokolwiek ma rodziców nie bojącyc się o Psychikę dziecka jeżeli to owo dziecko ślini się do Bestii i Kardynała xD?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emerencja
Graf Taaffe
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Śro 15:38, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To nie mój przypadek. Ostatnio moja szanowna rodzicielka popatrzyła na mnie z dziwną miną, jak się zaczęłam głupio chichotać, bo sobie akurat przypomniałam scenę z "Draculi".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurelin
Kaiserin von Uwoland
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pon 16:32, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mama wróciła z wakacji i spytała czy już mi miłość do Uwe przeszła. Popatrzyłam na nią jak na UFOka i spytałam czy jej też załatwić zdjęcie z autografem nad łóżko. Niedługo mnie chyba wyśle na jakąs terapię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
emerencja
Graf Taaffe
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: ona
|
Wysłany: Pon 16:39, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj w klubie!
Inna sprawa, że w Twoim przypadku można to przepuścić. Co innego w moim. Nie te cyferki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|